Dziś sobota. Idealny dzień na sprzątanie. Mi praktycznie ta czynność schodzi cały dzień, ponieważ poza odkurzaniem i ścieraniem kurzy u mnie w pokoju, sprzątam klatkę Tosi.
Wcześniej wyglądało to tak, że dawałam świnki na karton, a jego przykrywałam klatką aby nie zwiały. Teraz, kiedy został mi jeden prosiaczek, nie ma sensu tego wszystkiego rozkładać. Dlatego postanowiłam wziąć ją do większego pudełka bez wieczka. Rozłożyłam ręczniki papierowe, a po jednej części pudła dałam jej kocyk, o którym już wspomniałam raz.
Chciałam zobaczyć jej reakcje, czy będzie wolała leżeć na ręcznikach czy raczej na nim. Z początku wahała się. Wyszłam z pokoju wyprać matę a kiedy wróciłam... zastałam Tośkę w kocu!
Ilekroć wyszła z pod niego, tylekroć tam wróciła. Widok był tak zniewalający, że musiałam zrobić zdjęcie. Wtedy naszła mnie myśl o blogu i o temacie na dzisiejszy dzień. Zastanawiam się nad zrobieniem jej hamaka do klatki, wcześniej nie było okazji. Byłaby równie zadowolona co na fotografii, czyż nie?
Tak więc pamiętajcie, świnki lubią wygodę, ciepło. Mając pełną miskę przed sobą są po prostu wniebowzięte! Postarajcie się zapewnić takie legowisko swoim prosiaczkom. Hamak byłby idealnym rozwiązaniem. Kiedy sama coś zrobię, nie zapomnę o tym napisać. Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz